W miniony weekend pracownicy LINK4 przeprowadzili dużą operację przejścia niemal całej firmy na pracę zdalną. Dzięki sprawnej koordynacji, w tej formule funkcjonuje już blisko 97 proc. aktywnych pracowników.
W całej operacji przeprowadzenia firmy na pracę zdalną kluczowe było zapewnienie pracownikom bezpiecznych warunków funkcjonowania, zgodnie z zaleceniami rządu i lekarzy, przy jednoczesnym zachowaniu pełnej ciągłości działania. Pierwsze samochody ze sprzętem wyjechały z siedziby już w piątkowe popołudnie. Decyzja o zmianie modelu działania została poprzedzona testami obciążeniowymi infrastruktury, które zakończyły się pomyślnie. Obecnie, poza siedzibą firmy pracuje już blisko 97 proc. aktywnych pracowników, a osoby przebywające na zwolnieniach lub urlopach mają zapewnione zdalne stanowiska po powrocie. Tym samym wszystkie procesy biznesowe: sprzedażowe, obsługowe i szkodowe, są kontynuowane z dotychczasową starannością.
– Kiedy w weekend widziałam przed siedzibą kolejkę samochodów, którymi nasi ludzie przewozili do swoich domów sprzęt stacjonarny, byłam z nich niezwykle dumna. Wszyscy w ostatnich dniach wykonali tytaniczną pracę, a dodatkowo świetnie się skoordynowali na każdym poziomie – opowiada Agnieszka Wrońska, prezes zarządu LINK4. – W 17-letniej historii naszej firmy nie mierzyliśmy się z tak dużym wyzwaniem w tak krótkim czasie. Tym bardziej się cieszę, że potrafimy współpracować i mobilizować się w skrajnych warunkach. Niezmiennie to ludzie są naszą największą siłą – dodaje.
Ze względu na obowiązujący w kraju stan zagrożenia epidemicznego i wysokie ryzyko zarażenia koronawirusem, LINK4 wprowadził kilka zmian, kierując się bezpieczeństwem klientów i agentów ubezpieczeniowych. Od poniedziałku, 16 marca, ubezpieczeni nie muszą już wysyłać dokumentów polisowych pocztą tradycyjną – mogą je przesłać e-mailem w formie skanu lub czytelnego zdjęcia. Dzięki temu firma chce ograniczyć obsługę kurierską dokumentów, by nie narażać na ryzyko zarażenia wirusem kurierów i pracowników poczty. Od początku tygodnia nie działa też Punkt Obsługi Klienta przy ul. Postępu 15 w Warszawie.
LINK4 wprowadził też zmiany we współpracy z agentami ubezpieczeniowymi. Od 13 marca 2020 roku wdrożył tzw. polisę zdalną, która nie wymaga własnoręcznego podpisu klienta na dokumentach polisowych. Umożliwił również wykonywanie zdjęć z inspekcji bez udziału agenta. Zmiany te pozwalają współpracującym z firmą agentom na zdalną obsługę klientów.
– Tak naprawdę to także test naszego zaawansowania technologicznego i tego, komu ta technologia ma służyć, bo nie mam wątpliwości, że właśnie ludziom. Teraz widzimy realnie jej społeczny wymiar i możliwości, jakie nam daje w odpowiedzi na pojawiające się zagrożenie. Ta sytuacja pozwala nam sprawdzić, jak szybko jesteśmy w stanie przełączyć się na procesy w pełni cyfrowe – dodaje Agnieszka Wrońska.
W czasie stanu zagrożenia epidemicznego LINK4 rekomenduje zdalne kanały kontaktu: drogą elektroniczną oraz za pośrednictwem formularzy dostępnych na stronie internetowej w Strefie Klienta LINK4. Doradcy ubezpieczyciela dostępni są także pod numerem telefonu: 22 444 44 44. Z kolei klienci, którzy chcą zgłosić szkodę, powinni korzystać z dedykowanego formularza online na stronie internetowej LINK4. Ubezpieczyciel wdrożył bowiem pełny proces likwidacji szkody online, wykonując zdalnie także oględziny komunikacyjne i majątkowe.
– W trosce o zdrowie naszych klientów i partnerów nie wykonujemy oględzin szkód mieszkaniowych w domach. Wykorzystujemy nowe technologie do oględzin online lub likwidację uproszczoną, gdzie nasi opiekunowie szkód przeprowadzą klienta przez ten proces. W obszarze szkód komunikacyjnych oględziny online wykonujemy już od lat, ale to właśnie w tym czasie ich popularność i prostota zyskują uznanie klientów. W tym przypadku ubezpieczeni mogą skorzystać z dedykowanej aplikacji do samodzielnego wyliczenia szkody lub z asysty naszego rzeczoznawcy – wyjaśnia Marek Wasilewski, dyrektor Pionu Szkód LINK4.
Kontakt dla mediów