Pomoc LINK4 po wypadku
Przedstawiamy wywiad z osobą, która w ramach ubezpieczenia OC w LINK4 skorzystała po wypadku ze specjalnego programu rehabilitacyjnego, który był dopasowany do jej indywidualnych potrzeb. Ciekawych wywiadu zachęcamy do lektury.
1.Wypadek i kwestie zdrowotne
- Czy może Pani opisać, jak uległa Pani wypadkowi?
Cztery lata temu wracałam z moją mamą do domu. Nagle usłyszałyśmy huk i zobaczyłyśmy, że obok mojej posesji doszło do kolizji drogowej, samochód osobowy zderzył się z ciągnikiem. Od razu pomyślałam, że uczestnicy wypadku mogą potrzebować pomocy, więc razem z mamą udałyśmy się na miejsce zdarzenia. Nagle usłyszałam krzyk, żebym uciekała. Nie zdążyłam nawet zareagować, gdy rozpędzony samochód, omijający miejsce zdarzenia uderzył we mnie i moją mamę. Straciłam przytomność.
- Jaka była początkowo diagnoza i jak wyglądał proces hospitalizacji?
W wyniku wypadku doznałam licznych złamań i urazów zwłaszcza w okolicy miednicy i kończyn dolnych. Ponad 2 miesiące leżałam w szpitalu, gdzie przeszłam też szereg zabiegów chirurgicznych i ortopedycznych.
- Czy w trakcie pobytu w szpitalu omówiono Pani szanse powrotu do sprawności i przedstawiono proces rehabilitacji?
Lekarze poinformowali mnie, że ilość złamań i urazów jest poważna i czeka mnie długa rehabilitacja. Mój stan przez długi czas uniemożliwiał mi podjęcie jakiegokolwiek wysiłku fizycznego.
2. Proces rehabilitacji
- Kto zaproponował Pani przystąpienie do Programu Rehabilitacji?
Firma LINK4, która była ubezpieczycielem sprawcy wypadku, przedstawiła mi taką możliwość. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ w moim przypadku rehabilitacja byłaby bardzo kosztowna. Dodatkowo LINK4 stanęło na wysokości zadania i zleciło firmie Europ Assistance Polska przygotowanie spersonalizowanego Programu Rehabilitacji. Cieszę się, że zostałam oddana w ręce profesjonalistów i objęta planem rehabilitacji, który został przygotowany adekwatnie do moich potrzeb.
- Jak wyglądał proces przygotowania Programu Rehabilitacji?
Jestem bardzo zadowolona, że mogłam zostać objęta takim Programem. Jako osoba poszkodowana nie miałam ani siły, ani głowy do tego, aby analizować konieczność mojej rehabilitacji i organizować sobie całość opieki. LINK4 bardzo mi w tym pomogło. Niedługo po zdarzeniu odwiedzili mnie przedstawiciele firm LINK4 i Europ Assistance Polska i na podstawie rozmowy ze mną, a także mojej sytuacji i oczekiwań przygotowali Program Rehabilitacji, który najbardziej odpowiadał moim potrzebom. Od samego początku wiedziałam, że rehabilitacja powinna być prowadzona w domu. Uważałam, że taki sposób przyniesie najlepsze efekty. Wcześniej próbowałam także wyjazdowej formy w postaci turnusu rehabilitacyjnego, ale w moim przypadku nie dało to praktycznie żadnych rezultatów, głównie ze względu na zbyt małą intensywność oferowanych tam ćwiczeń. Wspólnie z LINK4 i Europ Assistance Polska ustaliliśmy, że Program Rehabilitacji w domu będzie dla mnie najlepszy.
- Jakie rozwiązania Pani zaproponowano?
Nad całością Programu Rehabilitacji czuwał Manager ds. Rehabilitacji z firmy Europ Assistance Polska. W ramach oceny mojej sytuacji medycznej, Menadżer Rehabilitacji – przeanalizował historię choroby i na tej podstawie została zorganizowana współpraca z dwoma fizjoterapeutami, którzy skupili się na dwóch podstawowych aspektach: poprawie chodu i odbudowaniu siły mięśniowej uszkodzonej nogi. Zakupiono niezbędny do ćwiczeń sprzęt. Wizyty terapeutów odbywały się pięć razy w tygodniu. Początkowo godzinne ćwiczenia skupiały się na wzmocnieniu nogi, by z czasem przejść w ćwiczenia koordynacyjne i reedukację nerwowo-mięśniową. Dodatkowo otrzymałam zestaw ćwiczeń, które musiałam wykonywać samodzielnie.
- Mogłaby Pani opisać, jak wyglądał proces rehabilitacji, jaki był jego zakres i intensywność?
Początki były trudne, każde nawet najłatwiejsze ćwiczenie było dla mnie wyzwaniem. Jednak stopniowo zauważałam postępy i z czasem było tylko lepiej. Bardzo ważną rolę podczas mojego procesu powrotu do sprawności odgrywali Panowie rehabilitanci, którzy na każdym kroku mnie motywowali. Myślę, że bez ich pomocy, cierpliwości i wsparcia nie byłoby tak dobrych efektów.
- Jak się Pani czuła na początku tego procesu? Jakie było Pani nastawienie?
Nie ukrywam, że na początku miotały mną różne emocje i wątpliwości. Zastanawiałam się, czy jest sens wkładać tak wiele pracy w coś, co na koniec dnia może nie przynieść oczekiwanych efektów. Jednak później, w trakcie ćwiczeń i rozmowy z rehabilitantami okazało się, że wzięcie udziału w Programie Rehabilitacyjnym to była najlepsza możliwa decyzja. Przezwyciężyłam strach, a z pozoru niewykonalne rzeczy, takie jak jazda samochodem okazały się możliwe.
- Co było dla Pani najtrudniejsze podczas tego procesu?
Mam porażony nerw strzałkowy, co uniemożliwia mi podnoszenie nogi. Dlatego ciągle mam trudności z płynnym chodzeniem po schodach i muszę stosować metodę dostawiania chorej nogi do tej sprawnej. Ciągle jednak pracuje nad tym, aby wzmocnić mięśnie nogi.
- Jak się Pani układała współpraca z rehabilitantami?
Bardzo dobrze. Panowie rehabilitanci byli bardzo cierpliwi i na każdym kroku mnie motywowali. Oczywiście były momenty kiedy bywałam na nich zła, traciłam pozytywne nastawienie i nie widziałam szans na poprawę stanu mojego zdrowia. Jednak oni zawsze stawali na wysokości zadania i sprowadzali mnie na właściwy tor. Polecam ich wszystkim znajomym, którzy potrzebują i szukają zaufanych rehabilitantów.
- Jak radziła sobie Pani z faktem, że jest Pani niesamodzielna i potrzebuje pomocy innych osób?
Na początku choroby zamknęłam się trochę w swoim świecie. Nie chciałam prosić nikogo o pomoc. Mój mąż zatrudnił Panią rehabilitantkę, która pomagała mi w czasie. kiedy wróciłam ze szpitala do domu. Dzięki jej wsparciu zaczęłam się otwierać na pomoc innych osób. Wspierała mnie także rodzina, mąż, moje siostry.
- Jak Pani uważa, czy rola rodziny była istotna w powrocie do zdrowia?
Pomoc miałam z każdej strony. Zarówno rodzina, jak i przyjaciele bardzo mnie wspierali. Mówię tu nie tylko o kwestii samego motywowania mnie do dalszego działania, ale również bieżącej pomocy w codziennym życiu. Cieszę się, że udało mi się zachować aktywność społeczną. Często spotykałam się z koleżankami, chociaż nie ukrywam, że początkowo miałam pewne opory, żeby wychodzić z domu. Zwyczajnie na świecie wstydziłam się tego, co pomyślą sobie inni. Na szczęście udało mi się przełamać ten lęk.
- Jakie były najtrudniejsze sytuacje dnia codziennego, z czym miała Pani największy problem, a co przychodziło Pani stosunkowo łatwo?
Początkowo miałam spore trudności z typowymi sytuacjami dnia codziennego tj. pójście do łazienki, podnoszenie i unoszenie rzeczy, wieszanie prania, prasowanie. Na szczęście z biegiem czasu wszystko stawało się łatwiejsze. Muszę przyznać, że lubiłam zostawać sama w domu, wykorzystywałam ten czas, aby podejmować kolejne wyzwania. Poprosiłam nawet koleżankę, żeby w tajemnicy przed wszystkimi zakupiła mi dodatkową parę kul łokciowych i uczyłam się wchodzić po schodach przy wykorzystaniu rąk.
- Jak wyglądała kwestia przystosowania domu i samochodu do Pani sytuacji zdrowotnej?
Menadżer Rehabilitacji z Europ Assistance Polska dokonał oceny sytuacji mieszkaniowej szczególnie pod kątem barier architektonicznych. Jego rekomendacje miały na celu stopniowe dostosowanie mieszkania, dając mi możliwość większej samodzielności. W obu łazienkach zamontowano uchwyty pozwalające na opieranie się podczas siadania i wstawania z toalety oraz uchwyt prysznicowy, pozwalający podtrzymywać się przy kąpieli. Dodatkowa barierka została zamontowana przy piecu centralnego ogrzewania. Dzięki tej instalacji mam możliwość obsługi pieca pod nieobecność innych członków rodziny.
Odpowiedniego przystosowania do niepełnosprawności wymagał również samochód, tak abym mogła bezpiecznie się poruszać. Udało się zamontować dodatkowy system pedałów, który znacznie ułatwia mi prowadzenie pojazdu i nie obciąża chorej nogi. Montaż został przeprowadzony w profesjonalnym zakładzie, w uzgodnieniu i za zgodą polskiego przedstawiciela marki, dzięki czemu samochód nie stracił gwarancji.
- Czy jest Pani usatysfakcjonowana przebiegiem procesu i efektami rehabilitacji?
Bardzo. Jestem osobą bardzo wymagającą wobec siebie i zdaje sobie sprawę, że mogłoby być jeszcze lepiej, ale bez wątpienia poczyniłam ogromny postęp. Program Rehabilitacji został idealnie dobrany w stosunku do moich potrzeb i oczekiwań. Ponadto, w kwestiach bieżących bardzo pomocna była rola personalnego opiekuna, który nad wszystkim czuwał i wyręczał mnie w kwestii zakup sprzętu, organizacji fizjoterapeutów, coacha itd. Taka pomoc pozwoliła mi w pełni skupić się na tym co najważniejsze – na powrocie do sprawności.
3. Aktywność Zawodowa
- Program Rehabilitacji to nie tylko organizacja opieki medycznej, ale również pomoc w powrocie do pracy. Kiedy poczuła Pani, że jest gotowa aby podjąć aktywność zawodową?
Jestem osobą, która bardzo lubi kontakt z ludźmi, wcześniej pracowałam w sklepie. Dlatego nigdy nie wyobrażałam sobie, że mogłabym siedzieć całymi dniami w domu i nie chodzić do pracy. Dlatego naturalnym dla mnie było, że chcę i muszę wrócić do pracy. Cieszę się, że LINK4 zaproponowało mi możliwość odbycia sesji z coachem, które niewątpliwie miały bardzo duży wpływ na poszerzenie moich kompetencji zawodowych.
- Jak wyglądały sesje z coachem?
W ciągu kilku miesięcy odbyłam 8 sesji z coachem oraz kurs zawodowy „Profesjonalny sprzedawca z obsługą komputera”, zorganizowany specjalnie dla mnie. Po każdym spotkaniu z trenerem otrzymywałam również zestaw zadań do samodzielnego wykonania. Zajęcia te pozwoliły mi kompleksowo przygotować się do odbycia rozmów kwalifikacyjnych z potencjalnymi pracodawcami.
- Jak postrzega Pani kwestię zatrudniania osób niepełnosprawnych?
Moja sytuacja zdrowotna pozwoliła mi zrozumieć, że w Polsce ten temat to ciągle jeszcze kwestia problematyczna. Pracodawcy często nie zdają sobie sprawy, że zatrudniając osobę niepełnosprawną mogą mieć z tego tytułu pewne ułatwienia ekonomiczne. Dobrze by było, gdyby rynek pracy był bardziej otwarty na zatrudnianie osób niepełnosprawnych, bo często pomimo swoich ograniczeń, są to osoby zdeterminowane i odpowiedzialne.
- Czy ma Pani opory przed powrotem do pracy?
Nie. Bardzo chętnie wrócę do pracy. Chciałabym jednak znaleźć taką posadę, gdzie będę mogła być jak najbardziej samodzielna, tak aby nie obciążać innych współpracowników swoimi ograniczeniami. Wierzę, że już niedługo uda mi się taką pracę znaleźć.
Oblicz składkę
już teraz
lub zadzwoń
(22) 444 44 23
pon. - pt. 8 - 20